środa, 27 sierpnia 2014

Dieta księżycowa.


Dieta księżycowa.

Założenia:

Ludzie od dawna uważają, że zmiany faz księżyca mają duży wpływ na naszą kondycję, tak fizyczną jak i psychiczną. Może więc warto wziąć je pod uwagę podczas odchudzania. 
28-dniowy cykl księżyca jest jednym z naturalnych rytmów biologicznych. Fakt ten wykorzystuje medycyna niekonwencjonalna, według której najzdrowsze jest życie w zgodzie z tymi rytmami. 

Wpływ księżyca na nasz organizm nie został naukowo udowodniony, jednak często odczuwamy go w codziennym życiu, gdy np. nie możemy zasnąć podczas pełni.


Dieta księżycowa ma ułatwić organizmowi przyswajanie składników zgodnie z naturalnym rytmem.


Dieta ta jest odpowiednia szczególnie dla tych, którzy nie mogą schudnąć pomimo stosowania zwykłych diet niskokalorycznych


Dopuszcza ona właściwie wszystkie pokarmy, jednak podczas jej stosowania nie wolno przekraczać podanego dziennego limitu kalorii (1000 przez pierwsze 2 tygodnie i 1200 przez kolejne 2).

 Nie powinno się w ogóle używać soli, zabronione są również słodycze.

Dieta Ornisha.


Dieta dr Ornisha



Dieta opracowana przez dr. Ornisha jest dość rygorystyczna, chociaż nie trzeba podczas jej stosowania liczyć kalorii. Sprawdzi się, jeśli nie lubisz mięsa i nie chcesz się głodzić. W Stanach Zjednoczonych dieta ta traktowana jest nie tylko jako dieta odchudzająca, ale jest również metodą leczenia, refundowaną dla pacjentów z chorobami serca.
Dieta Ornisha bije od lat rekordy popularności za oceanem. Doktor Dean Ornish to znany w Stanach Zjednoczonych kardiolog. Wsławił się tym, że wyleczył dietą, bez stosowania leków i skomplikowanych operacji, grupę chorych na miażdżycę. Swoją metodę żywienia stworzył w latach 70 i przez kilkanaście kolejnych lat ją ulepszał. Nie tylko powoduje ona spadek wagi, ale również ma przeciwdziałać chorobom układu krążenia. Założenia swojego programu żywieniowego opisał w książce "Eat More, Weigh Less" ("Jedz więcej, waż mniej"), która w Polsce została wydana w pierwszej połowie lat 90. Dziś w Stanach to, obok diety dr Atkinsa, Strażników Wagi i Zone, jeden z najpopularniejszych sposobów odchudzania.


Dieta dr. Ornisha zgodna z metabolizmem



Według Ornisha nasz metabolizm uformował się kilkanaście tysięcy lat temu czyli w 

czasach,kiedy jedzenia było niewiele i kiedy nie wiedzieliśmy skąd będzie pochodził

 nasz następny posiłek. Organizm musiał magazynować kalorie

 (zamienione w tłuszcz) na gorsze czasy. Dziś mamy dostęp do jedzenia praktycznie 

cały czas, ale nasze ciała jeszcze się do tego nie dostosowały.


Dlatego głodówki i diety typu 1000 kalorii nie sprawdzają się na dłuższą metę. 


Dlaczego? Gdy zmniejsza się liczba dostarczanych kalorii, zwalnia też przemiana materii.

 Dieta Ornisha nie obiecuje więc szybkiej utarty wagi. Miesięcznie można






Produkty roślinne podstawą diety dr. Ornisha.



Podstawą programu dr Ornisha są produkty pochodzenia roślinnego. Dieta jest niskotłuszczowa, 

obfituje w błonnik i węglowodany złożone. Dzienny jadłospis ma składać się w 10 procentach z 

tłuszczy, w 15 z białka i aż w 75 z węglowodanów. Program żywienia jest prosty: nie liczysz 

kalorii, jesz tak dużo, aż poczujesz się pełna. Musisz jednak jeść tylko dozwolone produkty, często 

i w małych porcjach. Dzięki takiemu systemowi i dużej ilości błonnika nie będziesz tak często 

odczuwać głodu. Ornish zaleca też podczas stosowania diety wysiłek fizyczny. Najlepiej spokojne, 

ale wyczerpujące ćwiczenia (np. pilates), a także jogę i medytację.



Wady diety dr Ornisha



Niestety dieta dr Ornisha nie jest dla każdego. Jest zbyt monotonna i restrykcyjna. Jej oponenci 

uważają, że taki sposób żywienia na dłuższą metę wytrzymają tylko wegetarianie albo osoby z 

wyjątkowo silną wolą. Wielu lekarzy uważa nawet, że jest szkodliwa. Dlaczego? Prowadzi do 

utarty witamin i minerałów. Za mało jest  w niej źródeł drogocennych kwasów Omega-3. Niewiele 

tłuszczy, nawet tych dobrych (wielo- i jednonienasyconych), które, według najnowszych zaleceń 

dietetycznych, są podstawą piramidy żywienia.




Produkty, które możesz jeść bez ograniczeń:

  • rośliny strączkowe
  • owoce (wszystkie, bez wyjątków)
  • zboża
  • warzywa

Produkty, które możesz jeść z umiarem:

  • nisko tłuszczowego nabiału: chude mleko, jogurty 0 procent, chude sery, kefiry
  • białka jajek
  • dostępne na rynku produkty dietetyczne, typu "light" i beztłuszczowe.


Produkty, których należy unikać:

  • mięso w każdej postaci, nawet ryby i drób (jeśli nie możesz z niego zrezygnować, jedz minimalne ilości)
  • oliwa, oleje, margaryna, masło, dressingi do sałatek na bazie oliwy
  • awokado
  • oliwki
  • orzechy, ziarna
  • tłuste produkty nabiałowe
  • cukier, słodycze, miód
  • alkohol
  • wszelkie, produkty które zawierają więcej niż 2 gramy tłuszczu w 1 porcji.




Wszelkie dodatkowe informacje, za żalenia, prośby, proszę kierować do mojej osoby. ;)

Proszę PAMIĘTAĆ!

Diety sa sformulowane bardzo ogolnikowo -wiecej warzyw, mniej tluszczu itp. Ponieważ żadne 

tabletki zmniejszajace laknienie nie maja dla mnie praktycznego zastosowania az sie nie najem, ze 

ledwo moge oddychac - wtedy dopiero nie czuje glodu-robie miske surowki z kapusty -bez żadnych 

przypraw. Zjadam ja w ciagu 45 minut, bo wczesniej sie nie da polknac az sie dobrze pogryzie kapuste. 

Czasem dodaje 1 jajko na twardo lub skrzydelko kurczaka, czy inny kawalek bialka w malej ilosci.Po 

tym posilku jestem tak zmeczona, ze odechciewa mi sie myslec o jedzeniu. Jedzenie jest bez przypraw, 

żeby nie smakowalo, bo jesli smakuje to katastrofa, wpadka na całego.Po 2 miesiacach , kiedy juz nie 

mogę patrzec na kapuste. zajadam kalafior, niezbyt rozgotowany, prawie twardy. Potem marchewka i 

tak wkoło warzywniaka... ziemniaki wykluczone, ma sie rozumiec.Myslicie, ze chudne? A gdzie tam - 

utrzymuje jako taka wage, a ze odchudzam sie już "50 lat", mam niezla wprawe - wlaczam soje, mleko, 

dbam o wszelkie wapna itp, bo mialam rozne doswiadczenia. Kazdy musi znalezc swoja dietę. Moja 

jest objetosciowa i malo kaloryczna. Czasami ide na chinszczyzne, ale b. rzadko, zreszta oni serwują 

wszystko z brokulami, wiec mam te swoje warzywa.Gdybym jadla wg diety "kawalek razowego 

chleba s serem kilka razy dziennie, to przytyłabym w ciągu tygodnia 3 kg. Życzę znalezienia "diety 

indywidualnej". Czy to na pewno głód a może po prosu pragnienie bo to się tak samo objawia a to 

dwie różne sprawy. Czy pijesz wystarczająco dużo wody każdego dnia bo możliwe że mylisz głód z 

pragnieniem napicia się ale nie kawy czy herbaty czy soku tylko czystej wody :)




Dieta wysoko węglowodanowa.


Dieta wysoko węglowodanowa

W pewnym okresie bardzo modna była diety wysoko węglowodanowe (tak jak obecnie modne jest ograniczanie tego składnika) — w tym czasie powstała dieta Ornisha czy właśnie opisywana dieta Pritikina. Dopiero w później przeprowadzonych badaniach okazało się, że tak wysoki poziom węglowodanów złożonych co prawda ładnie poprawia tolerancje glukozy u osób bez cukrzycy, niestety w przypadku wystąpienia hipoglikemii już znacząco pogarsza jej kontrolę. Ponadto w dietach tych następują niekorzystne zmiany w składzie lipidów krwi — wzrasta poziom trójglicerydów, spada dobry cholesterol HDL. Dlatego diety przesadzające z ilością spożywanych węglowodanów złożonych, tak jak właśnie dieta Pritikina, nie są już do końca bezpieczne. Krótka przygoda z odchudzaniem 2–3 kg nie skończy się źle, ale zawsze można wybrać zdecydowanie bardziej racjonalny sposób pozbycia się nadmiarów. Natomiast długotrwały pobyt na tej diecie, może być przyczyną pogorszenia badań laboratoryjnych krwi oraz niedoborów NNKT (a to np: zmniejszenie sprawności umysłowej) i witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, E, D i K).

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Jadłospis na wakacje.


Dzień 1.

ŚNIADANIE: Owsianka z bananem i suszoną żurawiną
  • Składniki: 250 ml mleka 1,5%, 2 łyżki płatków owsianych, 2 łyżki płatków żytnich, pół średniego banana, łyżka suszonej żurawiny
  • Do picia: 3/4 szklanki świeżo wyciskanego soku owocowo-warzywnego
  • Jak to zrobić: Zagotuj mleko z płatkami. Do gotowej owsianki wrzuć pokrojonego w plastry banana i żurawinę.
II ŚNIADANIE: Twarożek z ogórkiem i koperkiem
  • Składniki: 150 g twarożku, 1/3 zielonego ogórka, łyżka posiekanego koperku, łyżeczka pestek słonecznika, sól i pieprz, kromka chleba graham
  • Do picia: szklanka wody mineralnej
  • Jak to zrobić: Twarożek wymieszaj z posiekanymi ogórkiem i koperkiem, pestkami słonecznika. Dopraw solą i pieprzem. Podawaj z chlebem graham.
OBIAD: Ratatouille
  • Składniki: pół średniego bakłażana, pół średniej cukinii, średnia papryka czerwona, pół średniej cebuli, ząbek czosnku, łyżka oliwy z oliwek, 2 małe pomidory, liść laurowy, szczypta suszonego tymianku, sól i pieprz, grzanka z chleba pełnoziarnistego
  • Do picia: szklanka wody mineralnej
  • Jak to zrobić: Bakłażana pokrój w grube plastry, oprósz solą, pozostaw na 30 min. Plastry opłucz, osusz i pokrój w kostkę. Cukinię i paprykę pokrój w kostkę, cebulę i czosnek posiekaj. Na oliwie z oliwek podsmaż cukinię, paprykę i bakłażana. Pomidory sparz, obierz i posiekaj. W rondlu rozgrzej łyżkę oliwy, zeszklij na niej cebulę. Dodaj czosnek, liść laurowy, tymianek i pomidory. Duś chwilę, dopraw solą i pieprzem. Dodaj warzywa, duś 10 min. Podawaj z grzanką z chleba pełnoziarnistego.
PODWIECZOREK: Deser jogurtowo-jabłkowy
  • Składniki: 5 łyżek gęstego jogurtu naturalnego, pół łyżeczki miodu, szczypta cynamonu, średniej wielkości jabłko, 2 orzechy włoskie
  • Do picia: szklanka wody mineralnej
  • Jak to zrobić: Jogurt zmiksuj z miodem i cynamonem, schłódź. Jabłko umyj, obierz i pokrój w kostkę. Orzechy włoskie posiekaj. W wysokiej szklance ułóż na przemian jogurt i owoce z orzechami.
KOLACJA: Sałatka warzywna z grillowanym łososiem
  • Składniki: 100 g surowego łososia, pół paczki mieszanki sałat, 2 średnie pomidory, pół średniej pokrojonej drobno cebuli, 2 łyżki oliwy z oliwek, pół wyciśniętego ząbka czosnku, szczypta soli morskiej, pieprz ziołowy i zioła prowansalskie do smaku
  • Do picia: szklanka zielonej herbaty
  • Jak to zrobić: Łososia smaż na patelni grillowej 15 min. Warzywa pokrój, dopraw i skrop oliwą z oliwek.

Dzień 2

ŚNIADANIE: Omlet z owocami
  • Składniki: białka z 3 jajek, żółtka z 2 jajek, łyżeczka pełnoziarnistej mąki pszennej, łyżeczka cukru pudru, łyżeczka oliwy z oliwek, średnie kiwi, 1,5 średniej mandarynki
  • Do picia: 3/4 szklanki świeżo wyciskanego soku owocowo-warzywnego
  • Jak to zrobić: Ubij białka na sztywno. Żółtka utrzyj z mąką i cukrem pudrem. Na oliwie z oliwek usmaż omlet. Podawaj z pokrojonymi w plastry kiwi i mandarynką.
II ŚNIADANIE: Kanapka z pastą z ciecierzycy
  • Składniki: 40 g ciecierzycy, ząbek czosnku, 1/4 pęczka kolendry, łyżka oliwy z oliwek, łyżeczka soku z cytryny, łyżeczka ostrej papryki, sól, pieprz, kumin do smaku, kromka pieczywa pełnoziarnistego
  • Do picia: szklanka wody mineralnej
  • Jak to zrobić: Ugotuj ciecierzycę. Wszystkie składniki pasty z przyprawami zmiksuj w blenderze. Podawaj z pieczywem pełnoziarnistym.
OBIAD: Pierś z indyka na sałatce ze szpinaku
  • Składniki: filet z piersi indyka, ząbek czosnku, łyżeczka oliwy z oliwek, 100 g świeżego szpinaku, 3 pomidorki koktajlowe, 1/3 średniej czerwonej cebuli, 1/4 pęczka koperku, pół łyżeczki soku z cytryny, 1/4 łyżeczki musztardy, łyżeczka pestek słonecznika, 2 łyżki kaszy kuskus
  • Do picia: szklanka wody mineralnej
  • Jak to zrobić: Indyka natrzyj czosnkiem i oliwą, usmaż z dwóch stron. Na umytym szpinaku ułóż indyka, pomidorki i pokrojoną w piórka cebulę, polej sosem powstałym ze zmiksowania koperku, soku z cytryny i musztardy, posyp pestkami i podawaj z kaszą.
PODWIECZOREK: Koktajl malinowy z otrębami
  • Składniki: 3/4 szklanki jogurtu naturalnego, 3/4 szklanki malin (mogą być mrożone), 2 łyżki otrąb pszennych
  • Do picia: szklanka wody mineralnej
  • Jak to zrobić: Jogurt, maliny i otręby zmiksuj na gęsty koktajl. Jeśli owoce będą mrożone, miksuj 2 min. dłużej.
KOLACJA: Curry warzywne
  • Składniki: 200 g kalafiora, średnia marchewka, 80 g fasolki szparagowej, 1/3 średniej cebuli, ząbek czosnku, 1/3 szklanki bulionu warzywnego, 1/3 szklanki gęstego jogurtu naturalnego, łyżka oliwy z oliwek, łyżeczka curry, szczypta imbiru, łyżeczka posiekanej natki pietruszki, 3 łyżki ryżu brązowego
  • Do picia: szklanka wody mineralnej
  • Jak to zrobić: Kalafiora umyj, podziel na różyczki, gotuj ok. 5 min. w lekko osolonej wodzie razem z pokrojoną w plasterki marchewką i fasolką szparagową. Na rozgrzanej oliwie zeszklij posiekaną cebulkę, czosnek, dodaj warzywa, curry, imbir, sól i pieprz. Wlej bulion warzywny i duś kilka minut. Całość wymieszaj z jogurtem naturalnym i posyp natką pietruszki. Podawaj z ugotowanym ryżem.

4 zasady wrócenia do formy sprzed ciąży.


Zanim twoje ciało wróci do formy, to musi minąć chwile czasu, wszystko to zależy od genów.Są kobiety, które już po kilku tygodniach wyglądają tak, jakby nigdy nie rodziły, inne w pocie czoła odzyskują figurę przez wiele miesięcy, a są i takie, którym nie wszystkie pociążowe pamiątki udaje się zlikwidować.

1. Najpierw odpocznij

Pierwsze sześć do ośmiu tygodni po porodzie to czas, gdy twój organizm robi pociążowe i poporodowe porządki. 
Macica kurczy się do rozmiarów sprzed ciąży, goją się rany i zachodzi mnóstwo innych zmian (m.in. stopniowo tracisz nadmiar zgromadzonej przez organizm wody). 
Obkurczają się także mięśnie brzucha, jeśli chcesz żeby wyglądał jak sprzed ciąży, to musisz mu trochę pomóc. Nie możesz jednak zaraz po porodzie zabrać się za robienie „brzuszków”, bo w okresie połogu (sześć tygodni) nie wolno ci się forsować.

2. Zacznij ćwiczenia

Próbuj delikatnie wciągać brzuch, możesz też robić koci grzbiet lub rozciągać plecy (stań prosto, złącz dłonie za plecami i odciągnij barki w tył, wyciągając głowę w górę).

Kiedy minie 6 tygodni:
Pójdź do lekarza, aby upewnić się czy wszystko się zagoiło i funkcjonuje tak jak należy. 
Następnie możesz robić brzuszki 2x po 15 powtórzeń.
Albo gdy spacerujesz z maluszkiem, nie musisz kroczyć jak stateczna matrona. Półgodzinny intensywny marsz trzy razy w tygodniu to także świetny sposób na spalanie nadprogramowej tkanki tłuszczowej.

3. Odżywiaj się zdrowo

Gdy karmisz dziecko piersią, to nie musisz stosować żadnych specyfików hamujących łaknienie, ani cudownych diet I bardzo dobrze, bo szybkie chudnięcie gwarantuje jeszcze szybszy powrót utraconych kilogramów, najczęściej z nawiązką. Największym odkryciem wielu osób, którym udało się schudnąć jest to, że wystarczyło zacząć jeść częściej... ale za to takie porcje, które zmieściłyby się w dłoniach. 
Głodówki czy długie odstępy między posiłkami sprawiają, że metabolizm zwalnia. Ale wystarczą trzy tygodnie, by przyzwyczaił się do regularnych pór posiłków. 

W pierwszej kolejności nakładaj na talerz to, co jest naprawdę wartościowe: warzywa, owoce, chude mięso itd. Jeśli nadal będziesz czuła głód, dodaj do nich bułkę lub makaron.

4. Bądź dobra dla siebie

Nagradzaj się za małe sukcesy w twoim nowym (zdrowszym) stylu życia. 
Udało ci się pójść na zajęcia fitness albo krótki marszobieg? 
W ciągu pierwszej godziny po ćwiczeniach zjedz coś za czym najbardziej tęsknisz (batonika, wafelka, frytki). Po każdej aktywności organizm (i metabolizm) utrzymuje się na wysokich obrotach jeszcze przez godzinę. Czemu z tego nie skorzystać? 
Każda taka nagroda zmotywuje cię do dalszego działania, a w dodatku nie powiększy obwodu w pasie. To dużo lepsze, niż objadanie się w chwili załamania, np. w nocy albo po ciężkim dniu.

5 Zasad dotyczące lepszego spalania kcal.


1. Przygotuj i spakuj posiłki do pracy/szkoły

Robienie posiłków jest doskonałą alternatywą dla zajadania się smakołykami przed telewizorem. Podczas gotowania człowiek najada się samym zapachem! A wiadomo, że ich próbowanie jest lepsze niż zjedzenie całej porcji.

2. Zacznij trenować

Nawet jeśli ćwiczysz rano, wieczorny trening z pewnością ci nie zaszkodzi. Dla tych, którzy trenują właśnie wieczorem dobrą informacją jest fakt, że dzięki ćwiczeniom o późnej porze jakość snu poprawia się o nawet 60%!

3. Pij dużo wody

Woda nie tylko zapełnia żołądek dając poczucie sytości, ale również doskonale nawadnia organizm. Pita w godzinach wieczornych uzupełnia braki, które pojawiły się w ciągu dnia.

4. Upewnij się, że w sypialni panuje mrok

Melatonina - hormon, który produkuje twój organizm - jest naturalnym przyspieszaczem spalania tłuszczu. Jeśli zadbasz o to, by w nocy w twojej sypialni panowała całkowita ciemność, możesz być pewna, że pomoże ci w walce z nadwagą. Dlaczego? Bowiem właśnie w ciemności wzrasta jego ilość.

5. Zadbaj o odpowiednią temperaturę w sypialni

Wiele plotek głosi, że w celu przyspieszenia odchudzania powinno spać się w zimnym pomieszczeniu. Choć nie są one do końca nieprawdą, nie musisz kłaść się w temperaturze 15 stopni. Ta idealna optuje w okolicach 19-20 stopni. Właśnie w takiej najszybciej spalasz kalorie w czasie snu!


niedziela, 3 sierpnia 2014

Dieta Pritikina.

Dieta Pritikina

Dieta została wymyślona w latach pięćdziesiątych przez Nathhana Pritikina, miała pomóc autorowi w walce z chorobą. Opublikował ją jego syn Robert Pritikin. Powstał nawet ośrodek badawczy Pritikin Longevity Center, który od lat cieszy się powodzeniem.

Dieta ta jest uboga w tłuszcz i sód, dziennie można spożyć tylko 1000 kcal. Dzięki dodatkowo stosowanej gimnastyce spalone powinny być dalsze kalorie.

Dieta zakłada: wprowadzenie wielu złożonych węglowodanów pochodzących z owoców warzyw, produktów z pełnego ziarna, a także świeże produkty mleczne oraz nieco mięsa. Zakazane produkty to cukier, sól i alkohol. Spadek na wadze jest więc zauważalny.
10 procent pożywienia stanowią tłuszcze , do 15 % białko, 75-80 % węglowodany. W codziennej dawce pożywienia jest ok. 35 gramów błonnika, mniej nż 100 miligramów cholesterolou i 600 miligramów sodu.

W programie używa się zamienników wielu produktów i dzieli je na "Stop!", "Ostrożnie" i "Droga wolna".

Stosowanie tej diety pozwala chudnąć i chroni serce. Dodatkowo dieta wymaga codziennej gimnastyki. Nie jest to szybko działająca dieta, lecz długi proces zmiany przyzwyczajeń. Dieta jest uważana za program żywieniowy promujący zdrowy styl życia.


Dieta w liczbach
Jest to dieta obwarowana wieloma wskazówkami i liczbami — zebrałam główne z nich w formie punktów. I tak, w ciągu dnia:
  • 10% zapotrzebowania kalorycznego pokrywają tłuszcze — pozostałość z czasów gdy tłuszcze były samym złem, a nie zauważano ich pozytywnego wpływu na zdrowie człowieka,
  • 10 — 15% energii pochodzi z białka,
  • aż 75 do 80% energii dostarczamy z węglowodanów,
  • maksimum 100 mg cholesterolu — tylko tyle dostarczyć można sobie w diecie (np: 100 g chudej wołowiny ma go 75 mg),
  • nie więcej, niż 600 mg sodu — przeciętnie 1 kromka chleba o grubości 1 cm zawiera 130–150 mg sodu, a plaster szynki to już niejednokrotnie 400 mg sodu,
  • 35 g błonnika to minimum, które należy sobie dostarczyć należy w ciągu doby,
  • w ciągu doby 1000 kcal dla kobiet i 1200 kcal dla mężczyzn — nic dziwnego więc, że się chudnie,
  • a do tego na pół kilo jedzenia powinniśmy sobie dostarczyć 400 kcal
…i teraz tak to wszystko trzeba podzielić w ciągu dnia aby zjeść 3 główne posiłki i dwie przekąski.
Gęstość kalorii
Robertowi Pritikinowi dieta ta zawdzięcza dział związany z „gęstością kalorii”. Brzmi dziwnie? Chodzi o to, że mając taką samą ilość dwóch produktów spożywczych np. 100 g możemy sobie w jednym dostarczyć tylko 20 kcal, a w drugim 300 kcal. Ten drugi jest właśnie wg. Pritikina przeładowany kaloriami i może stanowić przyczynę przyrostu wagi. I tak, biorąc pod uwagę „gęstość kalorii” produkty spożywcze zostały podzielone na trzy grupy: „droga wolna”, „ostrożnie” i „stop!”.
Kalorii się nie liczy
Choć w diecie Pritikina ilość dostarczonych w posiłku kalorii jest dość ściśle określona, to jednak stosujący dietę w teorii ich nie liczą. Dlaczego? Tak prawdę powiedziawszy, to tylko dlatego, że wymyślono (wg mnie) bardziej skomplikowany sposób na kontrolowanie ilości spożywanych produktów. Autor zakłada, że będziemy umieli wyliczyć „średnią gęstość kaloryczną swojego posiłku” i będziemy starali się aby ta średnia mieściła się poniżej pewnej liczby. I tutaj zaczyna się właśnie zabawa z liczeniem. Owa średnia gęstość kaloryczna każdego posiłku, zalecana przez Pritikina, powinna mieścić się właśnie w 400 kcal na pół kilograma. Pół kilo warzyw ma poniżej 200 kcal, można więc je spożywać z mięsem lub makaronem — zmniejszają gęstość kaloryczną posiłku. Makaron, ryż lub jakiekolwiek płatki (naturalne) mają już 230 do 650 kcal (taki drobny rozrzut, przez który i tak trzeba znać kaloryczność każdego produktu osobno) na pół kilo, ryby tylko ok. 400 kcal, stek 1400 kcal, a bekon ponad 2000 kcal itd. I teraz już, znając dokładną kaloryczność użytych produktów, po przeliczeniu ich na miary domowe i własną potrawę, oceniamy „szybko” uzyskaną gęstość kaloryczną własnego obiadu i porównujemy, czy mieści się w zakładanej.
Zalecane produkty
Pritikin zaleca abyśmy jedli nieprzetworzone i naturalne pokarmy bogate w węglowodany — zboża, warzywa i owoce. Za najkorzystniejsze uważa: brązowy ryż, proso, jęczmień, owies, zielone sałaty, cebulę, ziemniaki, dynię, fasolę, ciecierzycę, soczewicę, jabłka, gruszki, truskawki, i co ciekawe całkiem kaloryczne banany. Dopuszcza również przetworzone płatki np. żytnie czy owsiane, a nawet makaron z białej, wysokooczyszczonej mąki — ale tylko w połączeniu z warzywami (aby obniżały gęstość kaloryczną posiłku).
Następnym zalecanym produktem są ryby morskie — i to przynajmniej trzy porcje tygodniowo, tak aby dostarczyć sobie choć trochę Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych. Nadal jest to jednak odrobinę zbyt mało do zapotrzebowania, więc trzeba się jeszcze uzbroić w jakiś suplement diety np. tran, aby nie wyjałowić sobie organizmu.
Ponadto można spożywać (bardzo niewielkie ilości, sprawdzając czy nie dostarczamy sobie zbyt dużo cholesterolu) — chudego mięsa wołowego, kurczaka czy odtłuszczonych produktów mlecznych.
Aktywność fizyczna
W diecie tak pełnej liczb nie może zabraknąć dokładnego opisu ile i jak należy się ruszać aby utrzymać wagę lub schudnąć. I tak:
  • należy ćwiczyć codziennie — przy czym najlepiej jest po prostu chodzić,
  • osoby otyłe powinny pokonywać trasę długości trochę ponad 48 kilometrów w tygodniu (dokładnie 30 mil),
  • osoby pragnące utrzymać masę ciała mogą sobie pozwolić na szybki spacer tylko przez 30 minut dziennie.