Dieta dr Ornisha
Dieta opracowana przez dr. Ornisha jest dość rygorystyczna, chociaż nie trzeba podczas jej stosowania liczyć kalorii. Sprawdzi się, jeśli nie lubisz mięsa i nie chcesz się głodzić. W Stanach Zjednoczonych dieta ta traktowana jest nie tylko jako dieta odchudzająca, ale jest również metodą leczenia, refundowaną dla pacjentów z chorobami serca.
Dieta dr. Ornisha zgodna z metabolizmem
Według Ornisha nasz metabolizm uformował się kilkanaście tysięcy lat temu czyli w
czasach,kiedy jedzenia było niewiele i kiedy nie wiedzieliśmy skąd będzie pochodził
nasz następny posiłek. Organizm musiał magazynować kalorie
(zamienione w tłuszcz) na gorsze czasy. Dziś mamy dostęp do jedzenia praktycznie
cały czas, ale nasze ciała jeszcze się do tego nie dostosowały.
Dlatego głodówki i diety typu 1000 kalorii nie sprawdzają się na dłuższą metę.
Dlaczego? Gdy zmniejsza się liczba dostarczanych kalorii, zwalnia też przemiana materii.
Dieta Ornisha nie obiecuje więc szybkiej utarty wagi. Miesięcznie można
Produkty roślinne podstawą diety dr. Ornisha.
Podstawą programu dr Ornisha są produkty pochodzenia roślinnego. Dieta jest niskotłuszczowa,
obfituje w błonnik i węglowodany złożone. Dzienny jadłospis ma składać się w 10 procentach z
tłuszczy, w 15 z białka i aż w 75 z węglowodanów. Program żywienia jest prosty: nie liczysz
kalorii, jesz tak dużo, aż poczujesz się pełna. Musisz jednak jeść tylko dozwolone produkty, często
i w małych porcjach. Dzięki takiemu systemowi i dużej ilości błonnika nie będziesz tak często
odczuwać głodu. Ornish zaleca też podczas stosowania diety wysiłek fizyczny. Najlepiej spokojne,
ale wyczerpujące ćwiczenia (np. pilates), a także jogę i medytację.
Wady diety dr Ornisha
Niestety dieta dr Ornisha nie jest dla każdego. Jest zbyt monotonna i restrykcyjna. Jej oponenci
uważają, że taki sposób żywienia na dłuższą metę wytrzymają tylko wegetarianie albo osoby z
wyjątkowo silną wolą. Wielu lekarzy uważa nawet, że jest szkodliwa. Dlaczego? Prowadzi do
utarty witamin i minerałów. Za mało jest w niej źródeł drogocennych kwasów Omega-3. Niewiele
tłuszczy, nawet tych dobrych (wielo- i jednonienasyconych), które, według najnowszych zaleceń
dietetycznych, są podstawą piramidy żywienia.
Wszelkie dodatkowe informacje, za żalenia, prośby, proszę kierować do mojej osoby. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz